Too Faced Better Than Sex

Wydłużający tusz do rzęs

Jak sama nazwa wskazuje, tusz do rzęs Better Than Sex ma być lepszy od każdej innej maskary i każdego kosmetyku, który przyjdzie nam używać. Jak jest w rzeczywistości? Zacznijmy od tego, że tusz występuje w dwóch wersjach: różowa ma standardową formułę, natomiast zielona jest wodoodporna. Obie są trwałe i mają taki sam aplikator. Łączy je również to, że opinie na temat tych tuszów do rzęs są mocno podzielone.

Szczoteczka – podobno twórcy tej maskary inspirowali się w trakcie projektowania aplikatora linią kobiecego ciała. Spiralka z nylonowego włosia ma kształt klepsydry, jest zwężana na środku, a nieco szersza w dolnej i górnej części. W założeniu ma to umożliwiać dotarcie do każdej rzęsy i dokładne umalowanie nawet małych włosków w kącikach oczu.

Formuła – marka Too Face wzbogaciła swój tusz do rzęs o fitokolagen akacjowy o właściwościach regenerujących i uelastyczniających, jednak w zestawieniu z wieloma woskami, sztucznymi barwnikami i substancjami zagęszczającymi jego działanie jest mocno osłabione. Najczęściej wymienianym plusem tej maskary jest bardzo intensywny pigment, dzięki któremu tusz do rzęs Better Than Sex jest maksymalnie czarny.

Jak działa?

Nałożenie jednej warstwy to prosty sposób, aby tusz do rzęs Better Than Sex podkręcił rzęsy i podkreślił ich linię. Dzięki temu oko wygląda naturalnie i ma ładnie zarysowany kontur. Szkoda, że większości kobiet nie chodzi o przesadnie naturalny i ledwo widoczny efekt. Ten kosmetyk intensywnie przyciemnia i zagęszcza rzęsy dopiero po nałożeniu trzech warstw, co równoznaczne jest też z grudkami i osypywaniem się. Zdecydowanie nie jest to najlepiej malujący tusz do rzęs, stąd mieszane opinie na jego temat.

Podsumowanie:

• Choć nazwa zobowiązuje, tusz do rzęs daje średnie efekty i osypuje się.
• Spiralka ma ciekawy kształt, ale jest wykonana z nietrwałego włosia.
• Maskara jest mocno napigmentowana i zawiera fitokolagen akacjowy.
• Dopiero nałożenie trzech warstw tusz wyraźnie zagęszcza.